A wiec jak wiecie zrezygnowwałem z l2 na rzecz WAR!

Powod? hm.. lineage jest zacofany. Tak jak i privy tak jak i retail

przede wszytskim koreanski styl rozgrywki mnie zaczal nudzic.
siedzenie w 1 miejscu aby cos zadziałac/wydropic sorki to nie dla mnie
na privach aby cos sie dzialo klan musi miec wojne albo brac udzial w sige
na retail sa fortece 24/7 i ponc exp za graczy.. ale co z tego jak boty napedzaja tam rynek a ncsoft nie moze sobie pozwolic na banowanie botow (raz to zrobili i ceny skoczyly o 200% do gory bo nagle surowcow zaczelo brakowac bo nie bylo farmerow)

wobec tego co oferuje war!?
system znany z wow (podkresle to.. war = 80% wow + 20% innowacji - takich ktore sie przyjmia)
czemu wow zyskal taka popularnosc? bo nie trzeba farmic.. jest mmo casual czyli mam chwile moge wejsc zrobic pare q albo skoczyc na instancje (powiedzmy takie katakumby ale tylko dla danego party wiec nie spotka sie innych graczy) system rozgrywki pve jest prawie najlepszy z dotychczasowych mmo (nie ma cie w grze dlugo przez jakis czas z mobkow masz exp x2) pzoatym tam sa oplacalne zadania no i jakis cel latania po mapie a nie tylko bo tam jest mobek ktory dorpi dana rzecz.

a wiec czym rozni sie wow od war?
wszytskim tym czego brakuje tam. czyli pvp a dokladnie rvr
w wow sa 2 frakcje (sojusz i horda) w wow tez sa 2 (lad i zniszczenie) walczymy dla strony nie dla siebie nie dla gildi ale dla strony naszej strony.

i tutaj odrazu trzeba dodac najwazniejsza rzecz! swiat warhammera ma ponad 25 lat!
mozna rzecz iz ten system jest matka i ojcem rpg.. ale trzeba rozroznic fantasy battle od fantasy roleplay. WAR! jest elektroniczna wersja fantasy battle czyli "zolnierzyki" w swiecie wiecznej wojny. tak wiec nie oczekujcie wspanialej fabuly, ani masy klas postaci z rpg (ktorych jest mutlum np cyrkowiec itp..) poporstu szykujcie sie na wojne!

cdn..

ano klasy w war sa typowo battlowe, dokladnie to batlowi herosi/oficerowie, szczerze mowiac wolalabym swiat bazowany na WFRP, ale WFB tez moze byc, tylko trzeba zmienicpodejscie ze to nie bedzie wewnetrzny wrog, tylko wojna w czystej postaci >_>

psycho mozesz mi podeslac warpatch exe, warpatch cfg i warpatch bin?musze zmutowac moja US wersje zeby sie z euro laczyla ( bo niedlugo konto na EU bede miala ^^)

Ja dodam jeszcze że w war podoba mi sie praktycznie cały motyw rozgrywki a mianowicie nie ma tu czegoś takiego jak w l2 przykład exp,tu masz kilka możliwosci nie musisz tylko ślęczeć w jednym miejscu katy,toi, itd i ladować % tłuc w pt czy solo ciągle te same moby moby i moby aż do obrzydzenia ciągle te same miejscówki te same w koło w war macie możliwość zwiedzania świata odkrywania coraz to nowych miejsc exp to nie tylko bicie moba to również robienie różnych questów,rvr,scenariuszy,party questów to mi sie podoba no i to że nie ma tu systemu crafcenia itemów co też było jak dla mnie totalną monotonią recki,matsy etc co jak zwykle sprowadzało sie do unicestwiania hm czego? niech pomyśle       mobów,tu też trzeba sie namęczyć ale itemy można mieć z dropu z questu z rvr i w nagrode za wbijanie odpowiednich poziomów questów publicznych.Jednym słowem porównując l2 do War to to drugie jeśli chodzi o różnorodność rozgrywki i możliwości bije to pierwsze na głowe to tyle ode mnie :P

dobra a teraz cd..

war jest casual mmo.
znaczy. mam 1h loguje sie i jak chce akcje ide na public quest, jesli nie ma tam zadnego party.. lece na tereny rvr gdzie mam i exp z pve i exp rvr.. jesli i tam sa same npc (a sa po obu stronach) wybieram sie na scenariusz i tada mam 15 min ostrej jatki. albo.. wreszcie wykonam sobie jakis quest.

tak w l2 mielismy ze questy byly... hm.. masakryczne? nie oplacalne? ile to musielismy ufarmic aby zyskac cos? 100? 200? i co dostawalismy? hm.. enchata wartego iles tam adeny no fakt ufarmimy 1k quest itemow i bedzie ews.. bleh tutaj za zadanie dostajemy tak sporo expa (powiedzmy ze za mobka mamy 250 expa a za questa typu idz i pogadaj z kims tam mamy 1k-2k expa + to co ufarmimy to nasze)

chcemy miec item?
prosze bardzo nie musimy isc farmic recek, matsow i key matsow. robimy questy (zawsze jakis quets daje ekwipunek) badz siedzimy na public questach i jak wyslosujemy nagrode to mamy jakis sprzecik, badz wypelniamy punkty wplywu z danego rozdzialu i wybieramy nagrode.
defacto sprzetu jest od cholery, z dropa leci czesto co daje urozmaicenie ze nie kazdy musi miec dokaldnie taki sam wyglad (bolaczka l2).
jak juz nam totalnie sie nudzi farmienie a mamy kase idziemy do stolicy do domu aukcyjnego i tam licytujemy sie o itemy.
chcemy cos sprzedac -> aukcja a w ten czas szalejemy sobie po rvr/pq/pve...

tak traci to wowem
coz wow nie byl nie jest i nie bedzie orginalny. bedzie zbiorka najlepszych rozwiazan mmo dopiesczonym tak iz slinka bedzie nam na niego ciekla.
wow jest klonem everquesta (system questow), dark ages o camelot (2 strony konfliktu -> co bylo ywmyslem twrocow war ;) ) ultimy online (specjalizacje/zawody) i wielu wielu innych rzeczy.
obecnie naprawde trudno jest zrobic cos nowego co bedzie przelomen nie odwolujac sie do sprawdzonych rozwiazan.

jest takie przyslowie lepsze jest wrogiem dobrego. war! wziol to co najlepsze ze znanych mmo (glownie rozwoj systemu z deoc) wpakowal to w uniwersum wojenngo mlota i doszlifowywal system przez closed bete.

no niedokonca. nadal sa postacie niezbalansowane. ale pzy obecnym nawale ludzi (500 tys ludzi w ciagu 1 tyg od sprzedazy robi wrazenie ale wole zobaczyc co bedzie po 2 miechach od premiery) rozgrywka bedzie dalej balansowana.

niech slowo sigmara bedzie z wami

czym bylby warhammer bez kultowych NPCow?

rika i gotrek oraz felix!